“ZMIANY W TERMINACH PŁATNOŚCI W TRANSAKCJACH HANDLOWYCH”.
Jest ona odpowiedzią ustawodawcy na narastający problem nierzetelnego regulowania płatności w szeroko ujętych transakcjach handlowych, co z kolei może prowadzic do narastania zjawiska zatorów płatniczych, ponoszenie dodatkowych kosztów prowadzenia działalności związanych z przeterminowanymi należnościami i ogólnego hamowania rozwoju gospodarki. Ustawa wprowadziła zmiany w szeregu innych przepisach prawnych rangi ustawowej, takich jak m.in. Kodeks postępowania cywilnego, ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych czy w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Szczególne jednak znaczenie dla praktyki obrotu gospodarczego z pewnością będą mieć zmiany wprowadzone do ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz. U. z 2019 r. poz. 118, dalej ,,u.t.h.’’). Zmodyfikowano nawet ogólne określenie przedmiotu ustawy nadając mu brzmienie: "o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych". W tym jednym zdaniu wyrażono cel jakiemu służyć ma nowelizacja.
Poniżej opisane zostały wybrane zmiany, które mają za zadanie dostosowanie otoczenia prawnego w jakim funkcjonują transakcje handlowe do rzeczywistych wymagań rynkowych.
Z punktu widzenia czysto praktycznego kluczową zmianą jest podwyższenie wysokości stawki odsetek ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych. W obowiązującym do dnia 01 stycznia 2020 r. stanie prawnym, wysokość tych odsetek była równa sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i ośmiu punktów procentowych (art. 4 pkt. 3 u.t.h.). Znowelizowane przepisy wprowadziły rozróżnienie odsetek w zależności od rodzaju podmiotu, który jest dłużnikiem. I tak w przypadku transakcji, w których dłużnikiem nie jest podmiot publiczny będący podmiotem leczniczym, odsetki ustawowe za opóźnienie są równe sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i dziesięciu punktów procentowych. Dla podmiotów publicznych będących podmiotem leczniczym stawki odsetek pozostają bez zmian. Wysokość odsetek jest ogłaszana dwa razy w roku w drodze obwieszczenia ministra właściwego do spraw gospodarki. W transakcjach handlowych, w których dłużnikiem nie jest podmiot publiczny, strony mogą uzgodnić odsetki wyższe.
Zmianie uległy też regulacje dotyczące wysokości jednorazowej rekompensaty przysługującej wierzycielowi w przypadku konieczności podejmowania działań w celu dochodzenia nieuregulowanych w terminie należności. Ustawodawca w miejsce jednej stawki stanowiącej równowartość 40 euro wprowadził widełkowy podział uzależniający wysokość należnej rekompensaty od wysokości zobowiązania. I tak w przypadku opóźnienia w zapłacie należności:
- nieprzekraczającej kwoty 5.000,00 zł rekompensata wynosić będzie wciąż 40 euro,
- jeżeli jednak kwota dochodzonej należności mieścić będzie się w przedziale od 5.000,00 zł do 50.000,00 zł to rekompensata wynosić będzie równowartość 70 euro,
- ponad kwotę 50.000,00 zł, za które przysługiwać będzie roszczenie o rekompensatę w wysokości równowartości 100 euro.
Równowartość kwoty rekompensaty jest ustalana przy zastosowaniu średniego kursu euro ogłoszonego przez NBP ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne. Co do zasady, do transakcji handlowych zawartych przed dniem 1 stycznia 2020 r. stosuje się przepisy wcześniejsze, jednakże zasady naliczania rekompensaty znajdą zastosowanie do transakcji zawartych przed 1 stycznia 2020 r., o ile rekompensata stała się wymagalna już po tym dniu. Zgodnie z ustawą, jeśli wierzyciel zasadnie poniósł koszty odzyskiwania należności w kwocie wyższej niż wynosi rekompensata, przysługuje mu również zwrot obciążenia finansowego ponad tę kwotę.
Warto zwrócić uwagę, że nowelizacja wprowadza zakaz zbycia roszczenia o rekompensatę, a więc przeniesienia go na osobę trzecią (dokonania cesji).
Ciekawą i istotną zmianą jest wprowadzenie rozróżnienia maksymalnych terminów płatności w zależności od tego jaki podmiot będzie występował w charakterze strony. Jeżeli więc mamy transakcję handlową, w której dłużnikiem jest duży przedsiębiorca, a wierzycielem mikro, mały lub średni przedsiębiorca to w nomenklaturze znowelizowanej ustawy będziemy mieć do czynienia z tzw. transakcją asymetryczną. W przypadku zaś takiej transakcji termin zapłaty określony w umowie nie będzie mógł przekroczyć 60 dni, liczonych od dnia doręczenia dłużnikowi faktury lub rachunku, potwierdzających dostawę towaru lub wykonanie usługi. W sytuacji, gdy spełnienie świadczenia pieniężnego będzie odbywało się w częściach, termin ten ma zastosowanie do zapłaty każdej części świadczenia pieniężnego. Strony umowy nie będą mogły umownie modyfikować tego terminu.
Jeżeli jednak zarówno dłużnik jak i wierzyciel są przedsiębiorcami równej wielkości to transakcję między nimi będziemy określać mianem symetrycznej, a termin 60 dni nie będzie terminem sztywnym i będzie mógł być modyfikowany przez strony poprzez jego wyraźne oznaczenie w kontrakcie i pod warunkiem, że ustalenia te nie będą rażąco nieuczciwe wobec wierzyciela.
Obowiązujące do dnia 01 stycznia 2020 r. przepisy, w sposób dość ogólny wskazywały jakie ustalenia należy traktować jako nieuczciwe wobec wierzyciela, toteż ustawodawca postanowił je uszczegółowić i tak m.in. dodano przesłankę mówiącą o dostosowaniu harmonogramu dostawy towarów lub wykonania usługi w częściach do harmonogramu spełnienia odpowiadających im części świadczenia pieniężnego, a także przerzucono ciężar dowodu na dłużnika, w zakresie wykazania że dłuższy termin zapłaty nie jest rażąco nieuczciwy wobec wierzyciela. Istotnym jest też wprowadzanie zakazu (nieważności) zrzeczenia się roszczenia o ustalenie, że termin zapłaty jest nieuczciwy wobec wierzyciela.
Odpowiedzią ustawodawcy na praktyczne problemy rynku jest także skrócenie terminów zapłaty w transakcjach handlowych, w których dłużnikiem jest podmiot publiczny (z wyłączeniem podmiotów leczniczych) do maksymalnie 30 dni.
Powyższe działania legislacyjne ustawodawcy należy wstępnie ocenić pozytywnie, są przecież reakcją na narastające sygnały rynkowe, że obowiązujące przepisy prawne nie dostarczają skutecznych rozwiązań w walce z zatorami płatniczymi. Niemniej jednak na rzeczywistą wartość praktyczną wprowadzonych zmian trzeba będzie poczekać do czasu ich faktycznego zafunkcjonowania w transakcjach handlowych.
r.pr. Małgorzata Kaczyńska i prawnik Marta Filipczyk